Sezon 2020-21 w Benfice nie zostanie zaliczony do udanych, mimo że kadrze udało się dojść do finału Taça de Portugal i zająć trzecie miejsce w Liga NOS. Z pewnością apetyty kibiców i włodarzy klubu były większe. Tymczasem nawet gra w Lidze Mistrzów nie jest pewna, jako że Benfica musi sobie prawo do występu wywalczyć w eliminacjach.

Bez trofeum w Taça de Portugal

Sezon 2020/21 dla Benfici zakończył się finałem Taça de Portugal. Niestety, Orłom nie wyszło to spotkanie. Już w siedemnastej minucie drużyna ze stolicy Portugalii otrzymała cios w postaci czerwonej kartki dla bramkarza Heltona Leite. W tym kontekście trudno się dziwić, że grająca w osłabieniu Benfica uległa Bradze, przegrywając 2:0. Gole strzelili Lucas Piazón w doliczonym czasie w pierwszej połowie oraz Ricardo Horta w 85 minucie meczu. Mimo ambitnej postawy piłkarzy, Benfice nie udało się odwrócić losów meczu i po trofeum sięgnęła SC Braga.

Decyzja o wydaleniu bramkarza była kontrowersyjna. Nawet VAR nie dawał jasnej odpowiedzi, czy w spornej sytuacji był kontakt między zawodnikami, czyli Heltonem Leite, a wychodzącym na czystą pozycję Abelem Ruizem. Nie było jednak wyjścia – sędzia zdecydował, a w efekcie Pizziego zastąpił Vlachodimos, stając na bramce.

Bez triumfu w Liga NOS

Nieco inaczej, jeśli chodzi o wyniki meczów, wyglądała sytuacja w Primeira Liga. Benfica wygrała na koniec z Vitorią Guimarães i to 3:1, cementując trzecie miejsce i gwarantując sobie prawo do gry w eliminacjach do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W praktyce było to już jednak pewne jeszcze przed meczem. Spotkanie miało niemalże wyłącznie prestiżowy charakter. Jedynie dla Harisa Seferovicia ze względu na jego walkę o tytuł króla strzelców znaczyło coś więcej. Po meczu piłkarz miał 22 bramki (z Guimarães strzelił 2 gole) i wszystko wskazywało na to, że uda mu się zdobyć tytuł. Tymczasem na ostatniej prostej Pedro Goncalves ze Sportingu wyprzedził Seferovicia, trafiając aż trzykrotnie w spotkaniu z Maritimo.

Pewną osłodą na koniec sezonu mógł być za to wcześniejszy mecz Benfici ze Sportingiem. W derbach Orły nie tylko pokonały na Estadio da Luz swych przeciwników, ale i kibice mogli się cieszyć emocjonującym festiwalem bramek. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:3. Do tego meczu Benfica zachowywała matematyczne szanse na drugie miejsce, jednakże wszystko zależało od postawy FC Porto. Ta drużyna pokonała zaś bez trudu Rio Ave, przekreślając nadzieje kibiców Orłów.

Ostatecznie po 34 kolejkach Benfica zgromadziła na swoim koncie 76 punktów i zajęła trzecie miejsce. Wicemistrzostwo wywalczyło FC Porto z 80 punktami, a najlepszy okazał się Sporting CP (85 punktów). Trzeba zarazem podkreślić, że nie był to łatwy sezon. Mecze rozgrywano w reżimie sanitarnym, przez długi czas bez kibiców. To wszystko z pewnością wpływało na atmosferę ligowych rozgrywek. Trudno ocenić, jak wielki był wpływ COVID-19 na cały sezon, ale z pewnością był źródłem wielu niedogodności zarówno dla klubów oraz piłkarzy, jak i kibiców.

Kategorie: Aktualności