Jak radzi sobie Benfica Lizbona na starcie sezonu 2019/20? Sprawdźmy wyniki zespołu oraz przyjrzyjmy się temu, jak drużyna sobie radzi w pierwszych meczach po wakacyjnej przerwie.
Aktualnie, po czterech kolejkach, Benfica zajmuje drugie miejsce (9 punktów) zaraz za Famalicão (10 punktów) i na równi z Porto. Orły z Estadio da Luz wygrały trzy mecze a przegrały jeden. W tym czasie piłkarze Benfiki strzelili aż 11 bramek, a stracili zaledwie 2. To najlepsze statystyki w Primeira Liga, choć trzeba przyznać, że na tym etapie Porto jest niewiele gorsze. Warto przy okazji dodać, że po 4 meczach królem strzelców portugalskiej ekstraklasy jest Pizzi z 5 trafieniami.
Sezon 2019/20 zaczął się 9 sierpnia. Swój pierwszy mecz Benfica rozegrała jednak dzień później. Spotkanie z Paços de Ferreira zakończyło się wynikiem 5:0. W tym meczu przeciwnicy zdobywali tylko kartki – w efekcie drugiej żółtej boisko opuścił nawet Bernardo Martins w 65 minucie meczu. Benfica dominowała, a wynik spotkania już po 26 minutach otworzył Nuno Tavares – asystował Pizzi. Ledwie 6 minut później Pizzi mógł świętować pierwszego gola w sezonie – bramkarzowi przeciwników niw udało się wybronić rzutu karnego. Na kolejny gol trzeba było czekać do 70’. Wtedy to na listę strzelców wpisał się H. Seferović. W 74’ Tavares odwdzięczył się Pizziemu za pierwszą połowę. Tym razem to on asystował, a Pizzi strzelał bramkę. Wynik meczu ustalił Carlos Vinicius na sześć minut przed końcem meczu.
Również druga kolejka okazała się pozytywna dla Benfiki. 17 sierpnia orły grały z OS Belenenses Lizbona. W tym meczu strzelali Rafa Silva i Pizzi. Obaj sobie też asystowali. Na bramkę trzeba było jednak czekać do drugiej połowy. Z kolei Pizzi strzelił rzutem na taśmę w 92 minucie meczu. Końcowy rezultat? 2-0.
Trzeci mecz to już była poważna potyczka. Benfica Lizbona spotkała się z FC Porto. Już w 22’ gola strzelił Ze Luis i orły musiały gonić wynik. Niestety, tym razem zabrakło skuteczności i coś w ekipie lizbończyków nie zagrało tak, jak powinno. Końcowy wynik 2-0 i przegrana na pewno nikogo w Benfice nie ucieszyły. I to tym bardziej, że druga bramka padła na krótko przed końcówką meczu. W 86 minucie bramkę zdobył M. Marega.
W czwartej kolejce Benfica wróciła na zwycięską ścieżkę. Orły rozbiły Sporting Braga, wygrywając 4-0. Wynik otworzył z rzutu karnego Pizzi w 25 minucie. W drugiej połowie już po dwóch minutach Pizzi cieszył się z kolejnego gola w lidze. Braga miała w tym meczu sporo pecha. W 51 minucie Bruno Viana, a w 73 minucie Ricardo Esgaio obaj zaliczyli gole samobójcze. Tak było 1 września.
Trzy wygrane i jedna przegrana oraz drugie miejsce po czterech kolejkach to świetny wynik. Oby tak dalej i oby Pizzi utrzymał formę z początku sezonu w kolejnych meczach. Reszta rundy jesiennej czeka!