Nowy trener, nowe transfery, nowe perspektywy. Benfica Lizbona wkracza w kolejny sezon. Miniony nie należał do najbardziej udanych, choć pewne sukcesy klubowi udało się osiągnąć. Jakich zatem zmian dokonał klub w letnim okienku transferowym? Czego można sobie życzyć w nadchodzących rozgrywkach?

Gwiazda Benfici w Liverpoolu

O tym transferze mówiło się od dawna i to jest z pewnością najbardziej gorąca zmiana na ławce Orłów. Darwin Nunez przeszedł do Liverpoolu. Trafił tam za 75 mln euro do czego należy doliczyć 25 mln w postaci bonusów, czyli w sumie transfer może Orłom przynieść nawet 100 mln euro. I nie jest to wcale mało prawdopodobne, jako że pierwsze 5 mln z bonusów ma trafić do Portugalii, gdy Nunez rozegra 10 spotkań. Kolejne 10 mln będzie się należeć Benfice, jeśli Nunez zagra 60 meczy dla The Reds. Wypłata ostatnich 10 mln jest związana z osiągnięciami drużynowymi i indywidualnymi. Tak przynajmniej opisuje to Paul Joyce, dziennikarz „The Times”.

Warto podkreślić, że transfer Nuneza do Liverpoolu w pewnej mierze otworzył rynek transferowy, jeśli chodzi o napastników w dużych, europejskich klubach. Przejęcie Urugwajczyka ułatwiło Bayernowi Monachium pozyskanie od The Reds Sadio Mane. W efekcie łatwiej też było odejść Robertowi Lewandowskiemu z niemieckiego klubu do Barcelony.

David Neres w Lizbonie i inne transfery

Na Nunezie transferowa karuzela Benfici się jednak nie skończyła. Na zastępstwo za Nuneza z Szachtara Donieck ściągnięto Brazylijczyka Davida Neresa. Ten napastnik kosztował klub teoretycznie 15 mln euro. W praktyce jednak Neres przeszedł do Portugalii za umorzenie długu. Ukraiński klub za 18 mln euro wykupił wcześniej z Benfici Pedrinho, ale spłacił z tej kwoty tylko 3 mln. Oddanie Neresa pozwoliło obu klubom rozwiązać ten problem. Czy godnie zastąpi on Nuneza, który w minionym sezonie był królem strzelców Ligi? Czas pokaże.

Jednocześnie Benfica pozbyła się innego Brazylijczyka. Chodzi o Evertona, który w Lizbonie się nie sprawdził. Teraz został on za 13 mln plus bonusy oddany do Flamengo Rio de Janeiro. Z klubu odeszli również Jota (do szkockiego Celtic Glasgow), Gedson Fernandes (do tureckiego Besiktasu), Pedro Pereira (do włoskiej Monzy), Haris Seferovic  (na wypożyczeniu do Galatasaray), Nuno Santos (do amerykańskiego Charlotte), Pizzi  (do Al-Wahda FC ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich) i kilku innych graczy (m.in. Tyronne Ebuehi i Fabinho). Do Benfici przyłączyli się zaś m.in. Enzo Fernandez z River Plate z argentyńskiej Superligi, Joao Victor z Corinthians z brazylijskiej Serie A, Alexander Bah z czeskiej Slavii Praga, Petar Musa z Boavisty, Mihailo Ristic z Montpelier z Ligue 1.

Przez pewien czas był też polski wątek. Ofertę z Benfici Lizbona otrzymał Vladan Kovacević z Rakowa Częstochowy. Dla klubu prowadzonego przez Marka Papszuna byłaby to spora strata, jako że Serb jest solidnym punktem w drużynie. Bramkarz ten ma podpisany kontrakt do czerwca 2026 roku, jednakże wiele zespołów jest nim zainteresowanych. Mimo iż Raków Częstochowa gra obecnie w Lidze Konferencji Europy, dobra oferta z zagranicy mogłaby sprawić, że klub zgodziłby się na odejście Kovacevicia (w Polsce letnie okienko transferowe trwa do 1 września).

Przedsezonowe oczekiwania – okres przygotowawczy i inauguracja sezonu

Wszyscy fani Orłów liczą rzecz jasna na to, że tym razem uda się wygrać mistrzostwo w Primeira Liga (od 2021 roku nazywanej także Liga Portugal Bwin). Nie będzie łatwo, jako że Porto i Sporting CP mają ten sam cel. Z pewnością lepsza postawa w rywalizacji z pozostałymi klubami Wielkiej Trójki w nowym sezonie też będzie dla fanów czymś miłym. Poprzednie rozgrywki pod tym kątem przyniosły rozczarowanie. Benfica okazała się gorsza od obu drużyn i to nie tylko w lidze, ale i w pucharach. I tu kolejna nadzieja – że tym razem w tych rozgrywkach też lepiej pójdzie. Taça da Portugal i Taça da Liga dla Benfici w sezonie 2022/23? To z pewnością uradowałoby wszystkich, którzy chodzą kibicować lizbończykom na Estadio da Luz.

Niewątpliwie kibice Benfici liczą też na to, że nowy trener – Roger Schmidt (przymierzany nieoficjalnie do zespołu od kwietnia 2022) – poukłada zespół tak, że będzie się przyjemnie oglądało grę Lizbończyków. Podpisał on z Orłami dwuletnią umowę. Po ostatnich roszadach na tym stanowisku drużynie przyda się nieco stabilności i spokoju. Oczywiście, chodzi nie tylko o to, aby zespół ładnie grał, ale i wygrywał. Wyniki z okresu przygotowawczego mogą napawać optymizmem. Benfica wygrała 2:0 z Reasing, 3:0 z OGC Nicea i 5:1 z Fullham (w ramach Trofeum Algarve), 4:2 z Gironą FC, a także 1:0 z Newcastle United (w ramach Eusebio Cup).

Benfica wygrała swój pierwszy mecz w sezonie, pokonując Aroucę aż 4:0. Oba zespoły zmierzyły się ze sobą w piątek 7 sierpnia, inaugurując w ten sposób sezon 2022/23 Primeira Liga i zaczynając pierwszą kolejkę. Na mecze z Wielką Trójką trzeba będzie jednak poczekać. Spotkanie z Porto odbędzie się dopiero w 10 kolejce 23 października 2022 roku. Rywalizacja ze Sportingiem CP jest zaplanowana dopiero na 15 stycznia 2023 roku w 16 kolejce.

Jest też kwestia Ligi Mistrzów. Benfica w poprzednim sezonie doszła do 1/4 rozgrywek. Powtórzenie tego osiągnięcia w tym sezonie z pewnością nie będzie łatwe, zwłaszcza że Benfica musi najpierw wywalczyć sobie dojście do grupy w eliminacjach, a później przebić się do fazy pucharowej. Póki co ten plan realizuje. W trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów w pierwszym meczu Orły wygrały 4:1 z duńskim FC Midtjylland, praktycznie gwarantując sobie przejście do kolejnego etapu (Goncalo Ramos zaliczył tu hat-tricka). Rewanżowy mecz z Duńczykami już 9 sierpnia. Warto dodać, że w kolejnej rundzie Benfica może trafić na stadion ŁKS, jeśli grające tu (ze względu na wojnę w Ukrainie) Dynamo Kijów pokona i wyeliminuje – również 9 sierpnia – Sturm Graz.

Kategorie: Aktualności